Dziś postanowiłam się ogarnąć, wybrać w końcu ostatecznie kierunek studiów i zacząć robić coś w tym kierunku. Tak więc zaczęłam od około 5 godzinnego surfowania po necie i stronach UAM, UMK i UJ w poszukiwaniu informacji. Niestety znalazłam je tylko na stronie UAM, czym byłam dość konkretnie zawiedziona. Poszukałam też w księgarniach internetowych tytułów, które mogłyby mi się przydać, poczytałam relacje z rozmów kwalifikacyjnych i stworzyłam sobie w głowie coś na wzór planu działania, który brzmi następująco:
TRZEBA ZAPIERDALAĆ!
Jestem raczej optymistycznie nastawiona, wewnętrznie czuję, że może mi się udać, nawet jeśli jest 10 kandydatów na jedno miejsce. Japonistyka na mnie czeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz