Tak, chciałabym "boy-toy'a". Dla czystej przyjemności i zaspokojenia potrzeby. Tylko czy się uda? ;)
Grono "zacnych" to złe grono. Nie przepadam za ludźmi należącymi do niego, irytuje mnie ich narcyzm, egoizm, bezczelność i frajerstwo widoczne z daleka. Jak również słyszalne, bo nie obędzie się bez hałasu wokół nich.
Generalnie nie znoszę ludzi, którzy na siłę próbują zwrócić na siebie uwagę. Nie lubię udawanego śmiechu zagłuszającego wszystkie rozmowy naokoło i nie lubię głupich kawałów opowiadanych ku próżności opowiadacza, któremu wydaje się, że jest nie wiadomo jak zajebisty, bo zawsze ma przy sobie adorującą i naśladującą go świtę. Nie znoszę osób patrzących z góry na innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz