Takie słowa jak "kocham cię" strasznie straciły na znaczeniu. Nie oddaje się już im należnego szacunku i rzuca na wiatr, czasem w formie żartu. Tak jak kiedyś były gwarancją 100% wierności, oddania i miłości tak teraz są czymś typu "bardzo cię lubię, ale nie wiem jak ci to powiedzieć" i co więcej - do niczego, totalnie niczego nie zobowiązują. Słysząc to od kolegów cieszę się, ale przecież to dokładnie te same słowa w przyszłości będzie mi mówił mój partner, może mąż. Czy to jest w porządku? Jednego dnia mogę powiedzieć komuś "kocham cię", a drugiego udawać, że go nie znam. Nie, to nie jest w porządku.
i tym sposobem zaczynam swoje nudne pierdolenie o głupotach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz