niedziela, 17 lutego 2013

Ostatni wieczór zimowego wolnego, kołderka, herbatka i radio stereomood nastawione na stację o nazwie "in love". Nawet jeśli za oknami jeszcze nie kwitną pąki, nie świeci słońce, a trawa jeszcze nie wzrasta, w moim sercu jest już wiosna od dłuższego czasu, po trwającej parenaście lat zimie w końcu przyszła! Tak bardzo utęskniona i upragniona wiosna rozkwita z pełną siłą, czuję ją od czubków palców stóp po czubek głowy ;) lepiej być nie może! A co najwspanialsze, wszystko zapowiada, że nadejdzie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo trwające lato :) najwspanialsze ferie, niemal tydzień spędzony z tą szczególną osobą, tak bardzo ważną jeśli nie najważniejszą. Ach, radio wygrywa melodie "in love" i wszystko się zgadza, bo moje serce bije w dokładnie takim samym rytmie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz