piątek, 5 października 2012

Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie! ;)

w końcu czuję się na odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Nowe miasto, którego tak nie znosiłam przez wiele lat okazało się godnym miejscem do mieszkania, spełniło wszystkie pokładane w nim nadzieje i to z nawiązką i w dodatku nie wywołuje takich uczuć jakie wzbudzała we mnie Zielona Góra. Poznań to chyba miejsce stworzone dla mnie, ono na mnie czekało! No tak, podobno między nienawiścią a miłością jest jedynie cienka linia... Czyżby?

Poznań - miasto doznań i ogólnie cuda się dzieją. Jest wybornie, kocham kierunek, który studiuję, wielbię swoich wykładowców, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ludźmi (O MATKO JAK BARDZO POZYTYWNIE!!), świetnie się czuję w swoim mieszkaniu a miasto sprawia, że na mojej twarzy gości szeroki uśmiech szczęścia promieniującego z całą siłą. ;)